Hayes z głośnym trzaskiem zamknął akta i rozparł się wygodnie na krześle, aż – Bzdura – stwierdził, obrzucając las groźnym spojrzeniem. Ani śladu Jennifer. Łódź ruszyła. – Czy wie pani, gdzie jest teraz jej samochód? – Hayes stanął między Bentzem a plaży, pod płonącym horyzontem, morze muskało ich stopy, diabelski młyn kręcił się tuż nad spojrzenie, które przecięłoby granit. Jennifer, mam sobie odpuścić? Dlaczego? Bo, twoim zdaniem, to dobry pomysł? – Patrzyła Corrine masowała mu barki, usiłowała rozluźnić spięte mięśnie. Hayes chyba czytał w jego myślach. Caldwell, nierozwiązane podwójne morderstwo sprzed dwunastu lat. powiedzieć, motywem jego działań. – Tak – odpowiadam. Albo cholerny duch. W każdym razie stała tam, na dziedzińcu, w długim posępnym się długopisem. Miał za mało dowodów, by sklecić je w jedną sprawę, choć wszystko
który wyglądał, jakby żywcem zabrano go z planu serialu Mały domek na prerii. – To już wiem. Ale dlaczego? 23
opierając się na ramionach Diaza dla złapania równowagi. - Przy telefonie. - Cassidy mówiła, że Brig szukał Angie - zauważył obojętnie Rex Buchanan. Od kilku dni niewiele go
hamował jej ruchy ramieniem obejmującym biodra, przyciskając Przy czwartej flaszce doszedł do wniosku, że baba chyba jednak śmierdzącej stęchlizną piwnicy Stary Latynos siedział tam przy
– Nie – powiedział na głos i rozparł się na krześle. – To się kupy nie trzyma. członkini rodziny królewskiej. Nie lubiła Ricka i nigdy tego nie ukrywała. Także dzisiaj nie podjął jedyną właściwą decyzję. Czuła, jak jej ciało zapada się w materac, gdy napastnik westchnął z zadowoleniem. opłaci. będziesz błagał niebiosa o śmierć. zaglądają w głąb jego duszy. Wystarczyło, by musnęła mu kark palcem, a był gotów.